Książki historyczne

niedziela, 25 stycznia 2015

15# Recenzja " Wróć, jeśli pamiętasz "

Wczoraj skończyłam drugą część owej książki. " Zostań, jeśli kochasz " zaczarowała mnie. Forman sprawiła, że po jej przeczytaniu chciałam więcej, a kiedy już wzięłam w rękę " Wróć, jeśli pamiętasz " cały ten czar prysł. Od pierwszej strony opowieść była oklepana, chociaż szybko się ją czytało. Tym razem jej akcję mogliśmy i musieliśmy oglądać oczami Adama - chłopaka Mii.
Jej czas trwania trwa ok. 24 h, z licznymi retrospekcjami z przed wypadku, jak i po obudzeniu się Mii. Na początku myślałam, że Adam jest szowinistyczną świnią. Myliłam się - to Mia nią jest. Przesłodzona, idealna, uwielbiana... Jej postać nie wprawiła mnie w osłupienie. To Adam uratował całą historię. Gdyby nie on, chyba nigdy tej recenzji bym nie napisała. Rockman, którego niszczy sława - to ciekawe połączenie.
Liczyłam na coś więcej - i się przeliczyłam, niestety, pod prawie każdym względem. Irytują mnie autorzy, którzy swoje postacie kreują na nieskazitelne ideały. Jestem bardzo wybredna, jeśli chodzi o książki. Chcę żyć życiem bohatera, a tego mi tu zabrakło, czułam się jak obserwator, nie jak dziewczyna, która wszystko straciła... w tej sytuacji, bo nie przepadam za romansami. Jak zwykle opowieść kończy się happy endem. To bardzo przewidywalne, typowe i nic nie niosące. Przepraszam wszystkich fanów opowieści o Mii i Adamie - mnie ona z nóg nie zwaliła.
Nie zmienię zdania, " Zostań, jeśli kochasz " nadal mi się podoba, ale lepiej byłoby - moim zdaniem - gdyby autorka nie bawiła się w pisanie II części. Po  pierwszej czułam niedosyt, a teraz czuję złość na brak wyobraźni Forman.
Prawdopodobnie w sierpniu do kin ma wejść druga część, na pewno ją obejrzę, ale czy mi się spodoba, to już inna sprawa.
" Wróć, jeśli pamiętasz " oceniam na 6, 5 w skali 1-10.
Pozdrawiam i jestem ciekawa, co Wy o tym sądzicie?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz