Książki historyczne

niedziela, 18 stycznia 2015

13# Recenzja " Harry Potter "

Ten dzień musiał kiedyś nadejść! " Harry Potter - chłopiec, który przeżył... " Chyba każdy mol książkowy zna to stwierdzenie. Ta 7 - częściowa seria jest dla mnie tym bardziej ważna z uwagi na to, iż właśnie dzięki niej zaczęłam swoją przygodę z podróżami w świecie wyobraźni. Do dziś pamiętam tamten dzień: byłam w pierwszej klasie gimnazjum, nie poszłam do szkoły, bo złapała mnie grypa. Strasznie nudziłam się w domu. Był słoneczny grudniowy dzień. Mama zaproponowała, żebym coś przeczytała, a tak się złożyło, że akurat " Harry Potter " znalazł się w  domowej biblioteczce. Od tamtego dnia moje życie zmieniło się nie do poznania, jakby piorun we mnie strzelił i zapalił w mojej głowie małą latareczkę, która oświeciła mnie i otworzyła oczy.
J.K Rowling to świetna pisarka o ogromnej wyobraźni. Nawet teraz zastanawiam się jak ta kobieta mogła wymyślić tak barwne postacie i jeszcze barwniejsze przygody. Powinna dostać Nagrodę Nobla! Ale to tylko moje zdanie i mam nadzieję, że chociaż część fanów opowieści Rowling popiera je.
Najpierw obejrzałam film, a dopiero potem zaczęłam czytać tę serię i tu stworzył się drobny problem, ponieważ nie miałam własnego wyobrażenia postaci, miejsc i przygód. Wszystko w mojej głowie wyglądało jak w filmie: szczególnie aktorzy, jednak nad tym aż tak bardzo nie będę ubolewać, gdyż filmy były dość dobre i reżyser postarał się wybrać aktorów, którzy świetnie wcielili się w swoje role. Na szczęście nie oglądałam " Insygnii śmierci " przed przeczytaniem i dzięki temu kompletnie nie wiedziałam, co się wydarzy w ostatniej części. Po kilku latach od pierwszego spotkana z " Harry'm Potterem " (a serię czytałam 3 razy) stwierdzam, że to nie książki dla dzieci, od początku do końca jest to opowieść o walce z samym sobą, z wrogiem, śmiercią... Potrzeba czasu, by zrozumieć całą akcję książki.
Do " Harry'ego " mogłabym wracać nieustannie i za każdym razem czuć się tak jakby byłoby to moje pierwsze spotkanie z nim.
Całą serię oceniam na 100000000000000000000000000000!!!!!!!!!!!!!!!!! BEZAPELACYJNIE!
Moimi ulubionymi postaciami w powieściach J.K Rowling byli bliźniacy - Fred i George - zakochałam się w nich <3 No i może profesor Lupin. Uwielbiam ich za postawy, poczucie humoru i za to, że dla przyjaźni i większego dobra byli w stanie poświęcić życie. Jeśli chodzi o film, to najbardziej podobała mi się część 3 - " Więzień Azkabanu " , natomiast najbardziej okrojoną ekranizacją jest " Zakon Feniksa "  - o czym łatwo można się przekonać.
Zachęcam do czytania, a co do księży, którzy twierdzą, że Potter to biblia szatana - NO COMMENT... (wierzę w Boga, nie wierzę w Kościół i jego przedstawicieli)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz