Zazwyczaj najpierw czytam, a potem oglądam film. Tym razem było inaczej, gdyż nie miałam dostępu do książki i dopiero tydzień temu ją kupiłam w empiku.
Bohaterką powieści jest Mia Hall - świetna wiolonczelistka, 17 - latka i zakochana na zabój w Adamie dziewczyna.
W ciągu jednej sekundy jej życie wywraca się do góry nogami. Podczas podróży bohaterki samochodem z rodzicami i młodszym bratem ciężarówka wjeżdża w samochód rodziny Hallów.
Rodzice Mii giną na miejscu, 7-letni braciszek zostaje przewieziony do szpitala. Mia budzi się na poboczu drogi, wstaje i przygląda się ratownikom jak zbierają szczątki jej rodziny do worków, dziewczyna jest zadziwiająco spokojna; dopóki nie zobaczyła siebie samej w rowie, zakrwawionej, oszpeconej na twarzy. Dopiero gdy lekarze podbiegają do dziewczyny i zajmują się nią, Mia rozpacza. Jej dusza, a może podświadomość wychodzi z jej ciała i ogląda zdarzenia w roli obserwatora. Jakby jej umysł znalazł się w zawieszeniu między życiem a śmiercią. Akcja książki trwa około 24 godziny. Mia zostaje przewieziona do szpitala, gdzie po operacji leży na OIOM-ie i zdaje sobie sprawę, że teraz wszystko zależy od niej. Może umrzeć od razu, ale coś ją powstrzymuje.
Obraz rozgrywającej się akcji na korytarzu i sali szpitalnej połączony jest licznymi retrospekcjami z dawnego życia. Mia wspomina Adama, przyjaciółkę - Kim, rodzinę.
Wzruszył mnie ostatni moment, kiedy Adamowi udaję się dostać do Mii pogrążonej w śpiączce i mówi: " Ale ja ciągle tu jestem. I wciąż kocham cię jak szalony ". To właśnie zachowanie Adama zadecyduje o decyzji Mii: żyć czy odejść? Książka zapełniona jest pięknymi metaforami, cytatami; sądzę, że zawieszenie bohaterki jest przenośnią. To od nas zależy, jak potoczy się nasze życie. Bo przecież ludzkie życie rozszerza się proporcjonalnie do odwagi. Każdy jest w stanie przezwyciężyć śmierć, jeśli ma w sobie dość odwagi. Książkę przeczytałam w ciągu 2 dni i oceniam ją na 7,5. Nie jest napisana w szczególny sposób, ale na pewno wyróżnia się na rynku z książkami,
Film również mi się podobał. Nawet bardzo. Bałam się, że retrospekcję w ekranizacji będą wyrwane z kontekstu i że nie będą się " kleić " do wydarzeń teraźniejszych, na szczęście się myliłam. Idealny prezent dla osób wątpiących w siebie i w swoje możliwości, A Wy jak postrzegacie zawieszenie Mii Hall?
" Niczego nie wybieram. Po prostu nie mam już sił dłużej walczyć "